Do dzisiejszego dnia zastanawiałam się co wszyscy widzą w tej dyni. Wszędzie zdjęcia dyni. Wszędzie przepisy na przetwory z dyni. No i co ja biedna miałam zrobić? No co? Nic innego tylko pójść na rynek i kupić piękną, dużą i bardzo pomarańczową dynię;) Potem tylko pomysł jak ją wykorzystać i tak oto powstała ta pyszna zupka. Lekko słodkawa w smaku, ale nie mdła. Bardzo gęsta i pożywna. I nawet mój małżonek stwierdził, że jest smaczna, co w ustach zdecydowanego mięsożercy jest sporym komplementem;) Przy robieniu tej zupy pomagałam sobie przepisem znalezionym na tej stronie.
Składniki:
- 1 duża dynia
- mleko(u mnie było to około 400 ml)
- sól
- pieprz
- śmietana(kwaśna lub słodka, co kto lubi)
- koperek
Dynię umyć i podzielić na mniejsze kawałki. Usunąć włókniste części wraz z pestkami. Wyłożyć dynię na blaszce pokrytej papierem do pieczenia. Blaszkę wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni C i piec przez 45 minut. Upieczoną dynię przestudzić, a później oddzielić łyżką miąższ od skorupy. Miąższ zmiksować w blenderze na gładki krem. Następnie krem lekko podgrzać i połączyć go z ciepłym mlekiem. Ilość mleka regulujemy sami, w zależności od tego jak gęstą chcemy mieć zupę. Na koniec doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Nakładamy na talerz, ozdabiamy keksem śmietany i koperkiem.
Smacznego;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz